 15 listopada 2018, czwartek, 9:59 O tegorocznych zbiorach owoców dzikiej róży już jakiś czas temu pisałem.Właśnie się przemroziły, bo czekały od miesiąca w zamrażarce na swoją porę . Będzie nalewka z dzikiej róży – żenicha kresowa, bo z takiej tradycyjnej receptury korzystam. Pochłodniało, więc na piecu czekają dwa słoje z zalanymi owocami wraz z komponentami. Po miesiącu dodam jeszcze odpowiednio rozpuszczony miód i nalewka będzie gotowa do filtrowania i rozlewu do butelek. Po Nowym Roku będzie ją można już degustować, choć byłoby dobrze, gdyby poleżakowała kilka miesięcy.
Czeka też odpowiednia etykieta mojej kultowej już nalewki Stobrawskiej. A zainteresowani mogą znaleźć moją recepturę w poprzednich postach na blogu.


 16 października 2017, poniedziałek, 8:56 Na blogu znów w tonie jesiennych nalewek. W tym roku śliwek jak na lekarstwo. Nie będzie zatem mojej tradycyjnej, kultowej już Stobrawskiej Śliwowicy Borowej, ale będzie natomiast Stobrawska nalewka z pigwy. I to ze specjalnym dodatkiem, ale nie chcę wszystkiego zdradzać. Tylko dociekliwi mogą zwrócić uwagę na ten dodatek do nalewki. Ale za to jaki smak? – niczym hiszpański likier 43 (likor cuarenta y tres).

Z kolei po raz pierwszy zrobię nalewkę z pigwowca. Zebrałem prawie kilogram tych dojrzałych już owoców. Jakoś do tej pory je omijałem. Tym razem spróbuję zrobić z nich nalewkę. Dorodny krzew rośnie pod moim oknem, który na wiosnę obsypany różowymi kwiatami przyciąga pszczoły i innych zbieraczy miododajnego pyłku.


 18 września 2017, poniedziałek, 8:54 
No i mamy wysyp grzybów – nawet tuż przy naszej Chacie w lesie poza kaniami pojawiły się w dużej ilości pomarańczowe maślaki. Na bieżąco ścinam je do jajecznicy lub drugiego dania – pychota!
Natomiast nasi goście z powodzeniem zaszywają się w okolicznych lasach, kosząc podgrzybki i czasami borowiki.


 6 września 2017, środa, 16:55 Były deszcze, nocami nie było przymrozków i pojawiły się w lasach Stobrawskich grzyby. Mój tradycyjny kosz zapełnił się w trakcie porannego rekonesansu podgrzybkami, koźlarzami z czarnymi prawie łebkami i zajączkami. Dorodny borowik trafił się na dokładkę.
Ogłaszam więc sezon jesiennych spotkań z zapalonymi grzybiarzami za otwarty. Chata w lesie czeka z gorącą herbatką i tradycyjnymi nalewkami do degustacji.
PS. A pamiętacie stobrawską nalewkę z aronii – już się mrozi przed tegorocznym nastawem – przepis na nią pod lupką na blogu. Jeszcze tylko czekam na laski wanilii – pospacerowałem po marketach, ale na razie brak jej w sprzedaży.

 9 listopada 2016, środa, 12:38 Dla wszystkich niemal grzybiarzy ten rok był bardzo nietypowy. Prawdziwy wysyp grzybów był dopiero w okolicach Wszystkich Świętych. Tuż przed wyjazdem w rodzinne strony na odwiedzenie grobów swoich przodków wybrałem sie do lasu. W ciagu półtorej godziny uzbierałem cały niemal solidny kosz – był świetnym prezentem dla siostry. Nie zdążyłem zrobić zdjęć, ale to był ten sam kosz, z którym od lat wychodzę na grzybobranie.
Jeszcze w ostatni weekend ponownie wybrałem się z rodzinką do lasu – grzybów nadal było mnóstwo. Zbierało się bardzo trudno, bo większość była ukryta w liściach, ktore już na początku listopada opadły. Jedynie w igliwiu i borowinach można było poszaleć.

|
W związku z epidemią koronawirusa, oferujemy bezpieczne zakwaterowanie z zachowaniem wszystkich rekomendowanych zasad sanitarnych.
Mały Domek oferujemy do wyłącznej dyspozycji, bez udziału innych gości, poza mieszkającymi w odrębnym budynku gospodarzami.
|
Ostatnie komentarze
4 lutego 2019 Wojtek skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "Tzw. glut, to jakaś galaretowana forma powstała w procesie..."
30 stycznia 2019 justyna skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "a czym właściwie jest ten ‚glut’? czy on w jakiś..."
24 października 2018 Wojtek skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "Ja filtruję przez kilkakrotnie złożoną tetrę..."
9 października 2018 justyna skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "a jaki jest patent na przefiltrowanie? gaza?..."
3 lipca 2018 Wojtek skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "Ja wykorzystuję całe owoce bez szypułek. Dla lepszej..."