To była bardzo szybka decyzja o wyjeździe do Barcelony. Stolica Catalonii nadal cieszy się wielkim powodzeniem turystów. Słynna La Rambla, ciągnąca się od pomnika Krzysztofa Kolumba w porcie jest zatłoczona nawet nocą.
Wyjazd służbowy nie pozwalał na skorzystanie z uroków Platja Barceloneta, ale fotka pokazuje rzesze plażowiczów z żaglowcami na horyzoncie.
Nie udało mi się sprawdzić postępu prac przy słynnej Sagrada Familia, natomiast miałem okazję odwiedzić Catedral de Barcelona (wstęp 6 EUR). Piękna, dostojna i tajemnicza, jak Czarna Madonna z Montserrat (miałem już kiedyś okazję pokłonić się Jej w trakcie jednej z wycieczek). A na dziedzińcu katedry nadal głośno gęga 13 białych gęsi św. Eulalii.
I jeszcze jedna atrakcja Barcelony, którą miałem okazję po raz pierwszy odwiedzić – słynne oceanarium – L’aquarium Barcelona. To jakby się dotarło do samego serca Morza Śródziemnego – drogi wstęp: 17.50 EUR od dorosłej osoby, ale naprawdę warto.
Teraz już tylko szybki podjazd na pobliskie wzgórze Montjuic i wspaniała panorama miasta. PS. W naszym leśnym otoczeniu natomiast nadal zielono. Trawa oczekuje na kolejne koszenie, a niewielka adaptacja strychu już na półmetku. Kto ciekawy – niechaj zajrzy do nas.
Ostatnie komentarze
6 lutego 2017 Adrian Biały skomentował Księga gości "Dziękuję za wspaniałe i ciepłe przyjęcie nas z żoną w chacie :) Pozdrawiam Adrian z..."
18 listopada 2016 Wojtek skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "Tak, oczywiście razem z tymi pesteczkami."
15 listopada 2016 Dorota skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "a czy dziką różę zalewamy razem z pestkami?"
6 listopada 2016 Tomek Em skomentował Księga gości "Klimatyczne miejsce do odpoczynku i kontemplacji. Polecam wszystkim."
21 października 2016 Anonymous skomentował Jesień "Urocza ta miejscówka pod jaworem :)"