Opóźniła się nam tradycyjna poczta i coroczne życzenia od mojego kolegi Harnasia z Czarnego Dunajca dotarły już po świętach. Zaś Harnaś, to sam Józef Zatłoka Gadowski, który znalazł się w „Filozofii po góralsku” Józefa Tischnera.
Razem z Harnasiem spędzałem beztroskie, studenckie lata w Opolu. Ja tu zostałem, a on zaś wrócił do wysokich świerków razem ze swoim góralskim przydomkiem z czasów studiów.
Hej! rodziłeś sie Jezu
W Betlejemie Judzkim
Teroz sie kces narodzić
W kazdym sercu ludzkim
A my se ta jako wto kce
Abo w gospodzie abo przy sopce
Cy zamknięci cy otwarci
Bozyj miłości zawse worci
Hej’ wom kolęda
Jak tyz i po świętach
Zaś dni powsednie w nowym 2011 roku
Scęśliwie sie tocom
Z Bozom pomocom
Tego wom zycom „Harnaś”
(za rok jak Bóg do dozyć
z kolędom przydzieme zaś)
PS. Tu trochę góralskiej gwary dla czytelników bloga. Zaś dla Harnasia i rodziny życzenia zdrowia w 2011 roku i podziękowania za pamięć i ciepłe klimaty.
Ostatnie komentarze
4 lutego 2019 Wojtek skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "Tzw. glut, to jakaś galaretowana forma powstała w procesie..."
30 stycznia 2019 justyna skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "a czym właściwie jest ten ‚glut’? czy on w jakiś..."
24 października 2018 Wojtek skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "Ja filtruję przez kilkakrotnie złożoną tetrę..."
9 października 2018 justyna skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "a jaki jest patent na przefiltrowanie? gaza?..."
3 lipca 2018 Wojtek skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "Ja wykorzystuję całe owoce bez szypułek. Dla lepszej..."