Promyki zachodzącego słońca i nad wyraz, jak na początek marca ciepła pogoda pozwoliła na prace ogrodowe przy Chacie w lesie przy wieszeniu budek lęgowych. Na tym rozłożystym jaworze powstało już całe osiedle domków. Pozostałe wiszą na pojedynczo rosnących drzewach: dębach, świerkach i sosnach, a jedna nawet na dorodnej tui.
Wcześniej zbudowałem kilka nowych budek, niektóre wyremontowałem, a te uszkodzone przez lata po prostu usunąłem. To dobra pora, bo tęskne nawoływania ptasich partnerów już od kilkunastu dni słychać na obrzeżach lasu. To pora parzenia się – łączenia w pary i czas poszukiwania odpowiedniego lokum na ptasie potomstwo. Pora pospolitego gniazdowania rozpoczęta.
PS. A gdyby kogoś zainteresowało samodzielne wykonywanie budek lęgowych dla swoich ptaków – zapraszam na weekend. Możemy coś wspólnie stworzyć.
Ostatnie komentarze
4 lutego 2019 Wojtek skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "Tzw. glut, to jakaś galaretowana forma powstała w procesie..."
30 stycznia 2019 justyna skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "a czym właściwie jest ten ‚glut’? czy on w jakiś..."
24 października 2018 Wojtek skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "Ja filtruję przez kilkakrotnie złożoną tetrę..."
9 października 2018 justyna skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "a jaki jest patent na przefiltrowanie? gaza?..."
3 lipca 2018 Wojtek skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "Ja wykorzystuję całe owoce bez szypułek. Dla lepszej..."