Trudno mnie posądzać o robótki ręczne, jak szydełkowanie, czy czy robienie na drutach. Jednak do koronek mam słabość i szczęście. Przed laty mój znajomy hydraulik podarował mi starą walizkę wraz z zawartością, którą znalazł w piwnicy remontowanego domu. Były w niej bardzo stare, koronkowe serwetki i obrusiki – ręcznie haftowane. Dziś zdobią komodę i zabytkowe vertico w leśnej izbie.
Wczoraj udało mi się zdobyć kolejne serwetki, które tymczasowo wyeksponowałem na domowym pianinie. Zadzwoniła do mnie z ofertą sprzedaży serwetek pani, która kiedyś odwiedziła naszą chatę. Zwróciła uwagę na to, że staram się wyposażać ją w ciekawe eksponaty życia codziennego. I oto niektóre z nich.
→ czytaj dalej…
Ostatnie komentarze
4 lutego 2019 Wojtek skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "Tzw. glut, to jakaś galaretowana forma powstała w procesie..."
30 stycznia 2019 justyna skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "a czym właściwie jest ten ‚glut’? czy on w jakiś..."
24 października 2018 Wojtek skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "Ja filtruję przez kilkakrotnie złożoną tetrę..."
9 października 2018 justyna skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "a jaki jest patent na przefiltrowanie? gaza?..."
3 lipca 2018 Wojtek skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "Ja wykorzystuję całe owoce bez szypułek. Dla lepszej..."