 22 sierpnia 2019, czwartek, 19:00 Dziś przy okazji zakupów, wybrałem sie odwiedzić średniowieczne grodzisko pod Murowem, do którego nie udało nam się w ubiegłym tygodniu dotrzeć podczas rodzinnej, rowerowej wycieczki. Odnalazłem to bardzo dobrze zachowane wzgórze z przełomu XIII – XIV wieku, z otaczającą go fosą (co prawda dziś już suchą).
Przy zejściu ze wzgórza natknąłem się na duże stanowisko grzybów – były to podgrzybki zajączki. Pozostawiłem je, bo nie miałem do czego zebrać, a do swojego samochodu miałem spory kawałek drogi.
Ten fakt znalezienia grzybów natknął mnie do wyruszenia późnym popołudniem poza obręb Chaty – do lasu na zajączki.
Jakież było moje zdziwienie, kiedy po kilkudziesięciu metrach natknąłem się na te oto dorodne brunatne podgrzybki. Szybko wróciłem do domu, żeby napisać na swoim blogu o niezwykłym odkryciu – wszak zbliża się weekend i sympatycy tego zacnego hobby, jakim jest zbieranie grzybów mogą spokojnie wyruszyć w Bory Stobrawskie.
Grzybków nie uzbierałem dużo, bo jedynie chwilę zabawiłem w lesie. Natomiast będą doskonałym dodatkiem do jutrzejszej jajecznicy, bo w spożarni zostały mi jedynie małe trzy jajka od młodych kurek.
Jeżeli już wybierzecie się na te grzyby, to nie spacerujcie po suchym, trzaskającym leśnym runie – wybierajcie obniżenia terenu z wilgotnym podłożem. Powodzenia.

 30 września 2012, niedziela, 22:09 Nadal można się wybrać do nas na grzyby. Są nie tylko podgrzybki, ale i borowiki, rydze i maślaki. Grzybiarze na pewno wiedzą, gdzie ich szukać. Ważny jest nie tylko rodzaj lasu, ale i samo poszycie.
W Borach Stobrawskich zachowały się jeszcze stare dęby – tam właśnie należy szukać borowików, a kozaki kochają brzozowe zagajniki.
Maślaki i rydze znajdziemy w trawach na leśnych duktach i przecinkach, a podgrzybków trzeba wypatrywać w igliwiu i mchu w obniżeniach leśnego terenu. Zapraszamy – są jeszcze wolne miejsca noclegowe.

 11 września 2012, wtorek, 9:03 Zaczynają się powoli pojawiać grzyby w okolicach Chaty w lesie w Borach Stobrawskich.
Są koźlarze, podgrzybki, a nawet dorodne borowiki (foto obok). Natomiast na śródleśnych łąkach można się natknąć na zbiorowiska kań.
Czekamy jeszcze na opady deszczu, które nawilżą leśną ściółkę, która jest niestety wysuszona wysoką temperaturą – wczoraj w cieniu było 30 stopni.
To informacja dla grzybiarzy, a miłośnikom prawdziwej, dzikiej natury zdradzam, że rykowisko jeleni nie daje nocą pospać.

 23 września 2010, czwartek, 23:22 
Właśnie taki widok mnie przywitał po powrocie z Grecji.
Tylko na krótki rekonesans po lesie wybrałem się z żoną dziś późnym popołudniem. Tak dla żartu zabraliśmy ze sobą koszyki na ewentualne grzybki. Po godzinnym spacerze wróciłem z wielkim koszem podgrzybków i dwoma dorodnymi borowikami.
Zatem zapraszam do naszego lasu, gdzie grzyby rosną nawet w takich miejscach, w jakich nie spotykałem ich od lat. Nie trzeba ich szukać, po prostu się je kosi całymi gromadami.
PS. Las przywitał mnie jeszcze jednym, wspaniałym zjawiskiem: no, tego niestety nie mogę pokazać. Już było ciemno, gdy znad otaczającej nasze siedlisko łąki usłyszałem ryk jelenia. Właśnie dobiega końca tegoroczne rykowisko.

|
W związku z epidemią koronawirusa, oferujemy bezpieczne zakwaterowanie z zachowaniem wszystkich rekomendowanych zasad sanitarnych.
Mały Domek oferujemy do wyłącznej dyspozycji, bez udziału innych gości, poza mieszkającymi w odrębnym budynku gospodarzami.
|
Ostatnie komentarze
4 lutego 2019 Wojtek skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "Tzw. glut, to jakaś galaretowana forma powstała w procesie..."
30 stycznia 2019 justyna skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "a czym właściwie jest ten ‚glut’? czy on w jakiś..."
24 października 2018 Wojtek skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "Ja filtruję przez kilkakrotnie złożoną tetrę..."
9 października 2018 justyna skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "a jaki jest patent na przefiltrowanie? gaza?..."
3 lipca 2018 Wojtek skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "Ja wykorzystuję całe owoce bez szypułek. Dla lepszej..."