To bardzo nietypowa rzeźba, której autorem jest Aleksander Khodko pochodzący z Drohobycza. Poznaliśmy się nieprzypadkowo przed dziesięcioma laty. Nieznanego wcześniej człowieka zaprosiłem do siebie, bo poszukiwałem kogoś do opiekowania się nabytym wcześniej wekendowym domem, który był w ruinie, a który zamierzałem odrestaurować dla własnych potrzeb wypoczynkowych. Potrzebowałem kogoś, kto zna obróbkę drewna i potrafi wykonywać proste prace remontowe. I tak, poprzez przebywającego u sąsiada zaprzyjaźnionego pracownika z Ukrainy, poznałem Aleksandra. Zaprosiłem go do siebie, kwaterując w chacie w lesie i realizując wspólnie z nim prace adaptacyjno–remontowe. Sasza (takie u nas miał przyjacielskie imię) okazał się być po pierwsze dobrym stolarzem i rzeźbiarzem – hobbystą.
→ czytaj dalej…
Ostatnie komentarze
4 lutego 2019 Wojtek skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "Tzw. glut, to jakaś galaretowana forma powstała w procesie..."
30 stycznia 2019 justyna skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "a czym właściwie jest ten ‚glut’? czy on w jakiś..."
24 października 2018 Wojtek skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "Ja filtruję przez kilkakrotnie złożoną tetrę..."
9 października 2018 justyna skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "a jaki jest patent na przefiltrowanie? gaza?..."
3 lipca 2018 Wojtek skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "Ja wykorzystuję całe owoce bez szypułek. Dla lepszej..."