 27 lutego 2014, czwartek, 17:06

Wczoraj pisałem, że temperatura jest łaskawa dla mnie (było wieczorem plus 5 ), ale dziś przed południem było jeszcze minus 9 stopni. Mróz mocno szczypał w uszy podczas krótkiego spaceru po Niżnym Nowogrodzie. Gdyby nie ten chłód ciągnący od Wołgi, to niewiele brakowało, żebym się skusił na krótką przejażdżkę, aby rozruszać zmarzniętego konia i woźnicę.
Ze wzgórza udałem się nad nabrzeże, gdzie usytuowane przy stylowych ulicach znajdują się kupieckie kamienice z XIX wieku. Jest kilka cerkwii – niektóre już są odnowione i ponownie udostępnione prawosławnym wiernym. W innych zaś trwaja prace rekonstrukcyjne. Na wspomnianym wzgórzu znajduje się twierdza (tu w Rosji nazywana Kremlem) ze wspaniałym widokiem na tzw. Strzałkę – miejce łączenia się Oki z Wołgą i rzeczny port parachodów.
A rzeka Oka – jak Wisła szeroka jest najdłuższym dopływem Wołgi i liczy sobie ponad półtora tysiąca kilometrów.


 26 lutego 2014, środa, 17:33 Dziś dotarłem w swojej kolejnej podróży po krajach byłego Związku Radzieckiego do miasta Niżnij Nowogrod. Muszę przyznać, że szybka kolej tu jakoś funkcjonuje – z Moskwy na wschód ponad 500 km i tylko 4 godziny (w wagonach zauważyłem logo SIEMENS i właściwy standard).
Już zmierzchało, kiedy udało mi się jeszcze zrobić pierwszą fotkę spod swojego hotelu na wzgórzu z widokiem na wpadającą właśnie tu rzekę Okę (tę z naszej żołnierskiej pieśni) do wielkiej Wołgi – to ta z prawej.
Mam nadzieję, że jutro uda mi się zrobić trochę fotek tego sporego miasta Rosji w europejskiej części. W latach 1932 – 1990 nazywało się Gorki – na cześć pisarza Maksyma Gorkiego, który tu się urodził. To stare i podobno bardzo bogate miasto w XVII wieku. Stąd dziś byłem zaskoczony ceną TAXI z dworca do hotelu, która była relatywnie wyższa niż w i tak drogiej Moskwie – 500 rubli.
Miasto ma coś wspólnego z Polską. Tu znajdował się słynny Gorkowskij Awtomobilnyj Zawod, od którego nazwę wzięły słynne samochody GAZ, a wśród nich GAZ M20 – Pobieda, na której to licencji na naszym FSO na Żeraniu produkowana była właśnie Warszawa M20. Dla mojej rosyjskiej komandirowki pogoda bardzo łaskawa – plus 5 stopni i jedynie pozostałości zwałów śniegu.

 28 września 2012, piątek, 18:32 
Na dziś trochę geografii. Miałem kontakt z czymś naprawdę wielkim. To rzeka Wołga (łac. Rha), która jest największą i najdłuższą rzeką Europy – 3531 km. Wypływa gdzieś ze wzgórz pomiędzy Sankt Petersburgiem a Moskwą i przemierza wielką Rosję, uchodząc ogromną deltą do Morza Kaspijskiego. Jest rzeką żeglowną na długości 3500 km i nawet dla celów transportowych połączona Kanałem im. Moskwy ze stolicą Rosji.
Widziałem żeglujące statki pasażerskie, małe łódki rybaków i wielkie, załadowane barki, którymi transportowanne jest drewno, materiały budowlane, ropa naftowa.
Wołga też wykorzystywana jest energetycznie. Systemy zapór wodnych i elektrowni wodnych można znaleźć na wielu odcinkach. Ten zbiornik, nad którym właśnie stoję, jest nawiększym w Europie i trzecim pod względem wielkości na świecie. To Zbiornik Kujbyszewski – jezioro zaporowe w Samarze o powierzchni 6450 km² .
Jeszcze dodam, że Wołga posiada w swoim górnym biegu połączenie z Morzem Bałtyckim poprzez Kanał Wołżańsko-Bałtycki. Zaś z Morzem Białym – poprzez Kanał Białomorsko-Bałtycki. Natomiast w dolnym biegu Wołga posiada połączenie z Morzem Czarnym i Azowskim poprzez Kanał Wołga-Don.

 24 września 2012, poniedziałek, 16:34 
Jesień przywitałem w rosyjskiej Samarze. Tu Wołga rozlewa się szeroko i złote liście drzew nad jej brzegami są oznaką mijającego babiego lata. Tu też używa się takiego określenia końca tej pory roku.
To przemysłowe miasto w latach 1935 – 1991 nosiło nazwę Kujbyszew. Jest portem rzecznym na Wołdze i wielkim ośrodkiem przemysłu maszynowego, metalowego i petrochemicznego. Tu produkowano słynną Ładę Samarę i przywrócono starą nazwę miastu.
Dziś żyje tu około półtora miliona mieszkańców i spora grupa przybyłych w latach wojennych obywateli Azerbejdżanu i ich rodzin, którzy zatrudnieni byli w rozwijającym się przemyśle wydobywczym ropy naftowej. Miasto wtedy nazywane było drugim Baku. I tu w czasie drugiej wojny światowej przybywali masowo Polacy, gdzie tworzyła się Armia Polska.

|
W związku z epidemią koronawirusa, oferujemy bezpieczne zakwaterowanie z zachowaniem wszystkich rekomendowanych zasad sanitarnych.
Mały Domek oferujemy do wyłącznej dyspozycji, bez udziału innych gości, poza mieszkającymi w odrębnym budynku gospodarzami.
|
Ostatnie komentarze
4 lutego 2019 Wojtek skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "Tzw. glut, to jakaś galaretowana forma powstała w procesie..."
30 stycznia 2019 justyna skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "a czym właściwie jest ten ‚glut’? czy on w jakiś..."
24 października 2018 Wojtek skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "Ja filtruję przez kilkakrotnie złożoną tetrę..."
9 października 2018 justyna skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "a jaki jest patent na przefiltrowanie? gaza?..."
3 lipca 2018 Wojtek skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "Ja wykorzystuję całe owoce bez szypułek. Dla lepszej..."