Nadeszła pora na wspomnienie kultywowanej do dziś tradycji majówek. Pora nabożeństw majowych przy przydrożnych kapliczkach (są one po dziś dzień odprawiane w mich rodzinnych stronach w Beskidzie Wyspowym). Ukwiecone, zielone łąki zapraszają na swoje łono, a prawdziwa wiosna zdaje się nucić znaną od wieków pieśń:
Chwalcie łąki umajone
Chwalcie cieniste gaiki
Źródła i kręte strumyki
Ubarwiona kwieciem kapliczka stoi przy drodze prowadzącej ze Starych Budkowic do Grabic przez przysiółek leśny Kęszyce. Opiekuje się nią mieszkająca nieopodal pani Jadwiga Segiet. Kapliczka jest pod wezwaniem Matki Boskiej Nieustającej Pomocy. Tu co prawda nie odbywają się spotkania majowe, ale doroczne nabożeństwo w dniu św. Marka (25 kwietnia) o dobre plony i dni wolne od gwałtownych burz i gradobicia.
Miejscowi powiadają, że kapliczka postawiona jest na miejscu pochówku żołnierzy francuskich z czasów I wojny światowej.
Comments are closed.