Po turystycznych wypadach teraz trochę wieści z Chaty w lesie.
Właśnie zakupiłem kilkanaście sztuk małży do swojego oczka wodnego, żeby pozbyć się zbędnych glonów i oczyścić wodę.
Mówią, że małże doskonale się do tego nadają. Każda z nich podobno potrafi w ciągu doby przefiltrować 50 litrów wody! To mówi wszechobecny internet, ale czy to prawda? Ja nabyłem szczeżuję pospolitą (Anodonta piscinalis) i liczę na jej pomoc w naszym oczku.
A dlaczego małże to Bivalvia? … bo w języku greckim bi – to dwa + łacińska nazwa valva – skorupka., a więc dwie skorupki razem połączone.
Zdjęcie powyżej przedstawia moje oczko wodne i z rybkami, kiedy jeszcze nie było glonów. Na wiosnę „coś wybrało mi” wszystkie rybki, które już u mnie były 10 lat. Nagle zachwiana została symbioza: zmieniła się czystość wody i zaczęły pojawiać się glony. Stąd moje aktualne zabiegi. Teraz czas na małże – wspomagamy nasz ogrodowy ekosystem.
Comments are closed.