Choć już niejednokrotnie zbierałem sok brzozowy ze stojących na mojej posesji brzóz, to sok klonowy postanowiłem pozyskać po raz pierwszy. Technika jego zbierania podobna, jak w przypadku soku z brzozy. Nawiercam odpowiednim wiertłem korę w dolnej części pnia wraz z częścią miąższu i montuję specjalnie do tego skonstruowany wężyk, zakończony rurką ze stali nierdzewnej, którą wbijam w przygotowany otwór. Potem tylko butla z nawierconym w nakrętce dla sterylności otworem, do którego wchodzi rurka i czekam, aż nakapie sok.
Mam obok Chaty w lesie dorodną grupę klonów – te są z gatunku jawor. To właśnie znana stara pieśń o Laurze i Filonie opiewała ulubiony jawor podczas ich tajemnych schadzek.
Zbieranie soku podobno drzewom wcale nie szkodzi, a Indianie z soku klonowego robili syrop, który był ich naturalnym słodzikiem. To Indianie darzyli czcią pozyskiwanie soku klonowego dla sporządzania syropu, który dla nich był niezwykle cennym produktem, jak np. sól. Ten sok, który ja zbieram ma w sobie niewiele cukru, w związku z tym wykorzystuję go po prostu do bieżącego picia. Jest niezwykle wartościowy – ma w sobie witaminy. Są to tiamina (witamina B1), kwas pantotenowy (B5), pirydoksyna (B6), ryboflawina (B2), niacyna, biotyna, kwas foliowy, witamina A. Jest też bogaty w składniki mineralne: sód, potas, magnez, wapń, fosfor, żelazo, cynk, miedź, cyna. Więcej informacji o syropie klonowym znalazłem na: http://www.luksusy.pl/2010/12/11/jak-zrobic-syrop-klonowy/
Na dzień 22 marca przypada święto wody – zatem niech ten post będzie małym przyczynkiem do jej ochrony i inspiracją do bardziej ekologicznego trybu życia.
PS. Kto w najbliższą sobotę i niedzielę 18 i 19 marca zajrzy do Chaty w lesie, ten może skosztować świeżego soku klonowego – wejściówka 5,- PLN (dzieci 2,-) – na FB Wydarzenie i szczegóły programu : https://www.facebook.com/events/403312033376819/
Comments are closed.