Pełnia lata, ale i pełnia rozkwitu leczniczych ziół. Warto je zacząć zbierać. A ja mam osobiste powody, żeby tematowi ziołolecznictwa poświęcić więcej uwagi.
Otóż ostatnie dwa lata zgłębiałem wiedzę z zakresu NATUROTERAPII w ramach podyplomowych studiów na GWSP w Chorzowie. Z dyplomem w kieszeni będę mógł promować aktywny i zdrowy styl życia w zgodzie z prawami natury w połączeniu z wybranymi formami terapii naturalnych. Chata w lesie zdaje się być doskonałym do tego miejscem (o ziołowe, lecznicze kynktury już można pytać).
Zbieractwo ziół na terenie Borów Stobrawskich onegdaj było bardzo popularne. Do dnia dzisiejszego stoi w miejscowości Krzywizna zabytkowy, piętrowy drewniany budynek, który pełnił kiedyś rolę suszarni ziół.
Zdjęcie powyżej przedstawia ziele dziurawca zwyczajnego (Hypericum perforatum) i rośnie dość obficie w naszym przydomowym otoczeniu. O wszechstronnych wlaściwościach leczniczych dziurawca pisali już Hipokrates i Paracelsus. Wykorzystywany jest jako środek rozkurczowy, działający na mięśnie gładkie ukladu trawiennego i na drogi żółciowe oraz jako środek uszczelniający naczynia krwionośne. Działa też w zaburzeniach nerwowych.
Oto przykłady zgromadzonej przeze mnie literatury. Nie prezentuję całej swojej biblioteki, ale tylko niektóre pozycje warte polecenia.
Comments are closed.