Dziś mamy 1 wrzesień. Czy to już jesień? Zmiana pogody dotarła i na tę ciepłą wyspę. Chyba za sprawą śniegu na Kasprowym, o którym Kasia donosi. Te czarne chmury nad Grecją są faktem ale i przenośnią, z którą Grecy powinni się wreszcie pogodzić.
Prezentowany obok obiekt pokazuje ich zaniedbania i stagnację w działaniu greckiej administracji. W latach sześćdziesiątych niemiecka firma Speidel zakończyła wydobywanie rud żelaza na wyspie Thassos. Od wielu lat pracowali dla niemieckiego koncernu Krupp, aż do wyczerpania złoża. Opuścili wyspę, oddając siedzibę zarządu firmy – pałacyk (Palataki) greckiej administracji.
Już mija 50 lat, od kiedy nowe władze za każdym razem obiecują swoim wyborcom zagospodarowanie popadającego niestety w ruinę reprezentacyjnego obiektu. Mógłby tu powstać na przykład piękny hotel na skarpie. Władze jedynie stać na to, żeby nocą podświetlić tę atrakcyjną ruinę. W dzień zieje pustką z otworów drzwiowych i powybijanych okien.
A oto kolejny obiekt. Stoi od kilku lat kilkanaście metrów od plaży w miasteczku Limenaria. Stoi i straszy i na pewno jeszcze długo to potrwa, bo turystów coraz mniej. Na plaży i w miasteczku można usłyszeć tylko sporadyczne głosy hałaśliwych niegdyś Niemców.
Zabrakło też turystów w oddanym w tym roku obiekcie w bardzo atrakcyjnym miejscu przy plaży. Też stoi pusty – choć już wykończony. W ubiegłym roku podczas porannych biegów obserwowałem codziennie pracownika sprzątającego właśnie tę plażę Grand Beach. W tym roku śmieci walają się od początku sezonu, a pracownika do sprzątania ani razu nie spotkałem.
Kryzys widać gołym okiem. Nawet można go dostrzec na szyldzie stacji benzynowej. W ubiegłym roku cena litra benzyny kosztowała pół euro.
Dziś trzeba zapłacić prawie półtora euro za litr.
Grecy jednak tym kryzysem się jakoś nie przejmują. Złorzeczą tylko na Niemców, którzy ośmielili się im zaproponować odkupienie niektórych wysp i starożytnych zabytków. Nadal w swoich kafenijo godzinami popijają niewinnie wyglądające w szklankach mleko, a to przecież ich słynne ouzo mieszane z wodą.
Obiektów świadczących o greckim kryzysie jest wiele na każdym kroku. Jednak nie chciałbym zniechęcać polskich turystów do wypoczynku w tym ciepłym i przyjaznym nam Polakom kraju.
Comments are closed.