Taką oto bazę do biesiadowania myśliwych po polowaniu można zobaczyć przy leśnym dukcie w okolicach Zagwiździa w Borach Stobrawskich. Ta ciekawa architektura bazy przewiduje miejsce na wspólne ognisko pod dachem, ławy i stoły a nawet oddzielne pomieszczenie na broń i odrębny barak dla nagonki.
A oto ich mini ambony. To tzw. zwyżki, które będą rozstawione na obrzeżach leśnych duktów w miejscach, skąd najlepiej można dostrzec przebiegającą zwierzynę.
Osobiście nie lubię polowań, ale przebywając w takim leśnym zakątku, jakim jest leśna osada Kęszyce muszę je jakoś akceptować. Wolałbym swobodnie obserwować leniwie wędrujące sarny czy jelenie, niż oglądać przestraszone osobniki umykające na dźwięk myśliwskich wystrzałów.
Dziś na szczęście jeszcze mogłem się cieszyć widokami spacerujących saren i obserwować naturalne siedliska ptaków.
To stary dąb z żerowiskiem dla dzięciołów, który już na wiosnę może być przez nich zasiedlony. Niestety takich naturalnych siedlisk coraz mniej na terenie Stobrawskiego Parku Krajobrazowego. Gospodarka leśna polegająca na pozyskiwaniu drewna jest tu widoczna niemal na każdym kroku. Całe oddziały dorodnych sosen znikają pod piłami robotników leśnych. Na szczęście są na bieżąco realizowane nowe nasadzenia, ale jednak już określenie Bory Stobrawskie trudno będzie odnieść do tych lasów.
W tym roku miłośnicy grzybów mogą się poczuć nieco zawiedzeni. Grzybów nie udało się nazbierać nawet na Wigilię. Na szczęście mamy jeszcze jakieś zapasy z lat poprzednich.
Tu dla osłody grzyby, ale niestety na drzewach. To dorodne huby, które ludziom natury mogą posłużyć do rozpalenia ognia.
Zatem na prawdziwe grzybki do barszczu, uszek czy bigosu przyjdzie nam poczekać do następnego roku.
Comments are closed.