Wystarczył tydzień, żeby kosy nabrały wagi i pełnego już upierzenia. Tak oto prezentują się na naszym balkonowym gnieździe w Opolu.
PS. z 24 kwietnia 2012: Jakież było moje zdziwienie, kiedy zaledwie dwa dni po robieniu tych zdjęć wczesnym rankiem zobaczyłem puste gniazdo kosów. Po prostu wywiodły się i odleciały. Na pełne usamodzielnienie się potrzebowały zaledwie 15 dni od czasu wyklucia się w Wielkanoc.
Comments are closed.