Obiecałem uzupełnić informacje o tym syberyjskim mieście i postaram się pokazać współczesny Tomsk (pogoda niestety nie pozmoliła mi na zrobienie dobrych zdjęć). Miasto powstało przed 400 laty i dziś liczy ponad 500 tys. mieszkańców i leży nad rzeką Tom, który z kolei wpływa do wielkiej rzeki Ob. Tu na Syberii powstał pierwszy uniwersytet, a dawnym Tomskim Instytutem Technologicznym (dzisiejsza Politechnika) kierował przez wiele lat Polak – Mikołaj Gutowski. Parafia Matki Boskiej Różańcowej w Tomsku, skupia Polonię, a na uniwersytecie jest Studium Języka i Kultury Polskiej. Na Syberię docierali też dobrowolnie obywatele wielu krajów europejskich w trakcie tutejszej gorączki złota w XIX w (największy samorodek złota znaleziony w Rosji ważył 36 kg!). Dziś miasto pełne młodzieży – osiem odrębnych uczelni wyższych. Sporo też ciekawych gmachów neoklasycystycznych, dobrze utrzymanych powstałych około 1900 roku.
W miejskim muzeum udało mi się zapoznać z bogatą fauną Syberii. Sprostowałem też informację o bizonach, które według przewodniczki wyginęły i żyją tylko w Ameryce. Wszak pokażne stada zamieszkują naszą Puszczę Białowieską.
Trudno na to miasto nie spojrzeć przez pryzmat zsyłek Polaków na Syberię. Tu trafiali na zesłanie i katorgi Polacy już od XVI wieku – od czasu wojen Stefana Batorego z Iwanem Groźnym, a potem po wojnach Rzeczypospolitej toczonych z Moskalami na początku XVII wieku (źródło: „Deportacje Polaków na Syberię w XX wieku” – Grzegorz Kucharczyk – Narodowe Centrum Kultury). Niewolnicza praca w kopalniach, zimno, głód i nieludzkie życie w obcej, strasznej ziemi były katorgą dla zesłańców.
Z Tomskiem związana jest postać uczestnika Powstania Styczniowego – lekarza – Florentyna Orzeszko, którego piesza droga do tego miasta trwała 18 miesięcy. Został pozbawiony tytułu lekarza i pracował razem z więźniami. Potem jako pomocnik w aptece i dzięki wyleczeniu gubernatora odzyskał uprawnienia i został lekarzem więziennym. Objął zarząd tomskich szpitali, a nawet kierował szpitalnym seminarium duchownym. Dzięki niemu w Tomsku powołano polskie czytelnie i biblioteki oraz Towarzystwo Dobroczynne. Zmarł w Tomsku w 1905 roku (źródło: Wikipedia). W załączonym na fotografii obok gmachu zachowały się oryginalne wnętrza i meble carskiej apteki funkcjonującej do dziś.
Na Syberię trafiali Polacy po upadku Powstania Styczniowego i Listopadowego oraz po rewolucji 1905 roku. Jednak największą liczbę zesłańców na Sybir stanowili ci, którzy znaleźli się na terenach zaanektowanych przez Związek Sowiecki po wojnie polsko-sowieckiej i po wybuchu II wojny światowej.
Po 1939 roku zsyłki Polaków na Syberię były podstawowym instrumentem polityki okupacyjnej Rosjan – eksterminacja polskich elit politycznych, intelektualnych, gospodarczych i czystki etniczne. Deportowano polskich osadników wojennych, służbę leśną a potem urzędników, nauczycieli, sędziów i rodziny polskich oficerów zamordowanych w Katyniu w 1940 roku. Na zesłanie do Tomska trafili m.in. rodzice Stanisława Witkiewicza, malarz Kazimierz Zieleniewski, badacze Syberii – brat Józefa Piłsudskiego – Bronisław, Benedykt Czekanowski, Jan Czerski i Benedykt Dybowski.
Trafili na zesłanie również Ukraińcy, Żydzi, Litwini i Białorusini – choć 80 % stanowili Polacy, a historycy liczbę zesłańców lokują w granicach miliona.
A ja z kolegą byłem w ubiegłym roku w Tomsku. Fajne misto, chociaż trochę zaniedbane. Byliśmy w lipcu i trafiliśmy na duże ilości meszek i komarów. Syberię wyobrazałem sobie inną anizeli tą, którą zobaczyłem po wyjściu z samolotu. Polecam
Marzę o wycieczce na Syberię od lat, ale jakoś się jeszcze nie złożyło, to musi być zupełnie inny świat, wszyscy podróżują po bogatszych krajach a na wschodzie jest tyle do zobaczenie.