Moja poświąteczna trasa prowadzi z Kijowa do Winnicy w centralnej Ukrainie. To około 370 tyś. niegdyś polskie miasto tętni życiem. Wszechobecne marszrutki można spotkać na każdym miejscu i zabieganych podróżnych. Ja z powodu braku połączenia powrotnego do Kijowa musiałem z nich też skorzystać. Nie polecam jazdy tym środkiem transportu przy fatalnych drogach. To był istny koszmar – co prawda dwa pasy ruchu są do dyspozycji, ale kierowca chcąć omijać nieprawdopodobne dziury (tu się mówi”jamy”) często zjeżdżał nawet na przeciwległe pasy ruchu.
Natomiast jazda pociągiem ekspresowym o nazwie „stolicznyj” (vide foto obok) z Kijowa do Winnicy była naprawdę przyjemnością. Podobnie, jak wczorajsza trasa intercity z Kijowa do Charkowa i z powrotem.
I jeszcze fotka z Żytomierza – miasta na Wołyńsko – Podolskiej Ukrainie. Założone w 1444 roku przez króla POlski – Kazimierza Jagiellończyka. Po II rozbiorze Polski weszło w skład Rosji (około 270 tyś. mieszk.).
W czasie wojny bolszewickiej 31 stycznia 1920 roku to tu polskie oddziały zapoczątkowały ofensywę na Kijów, rozbijając bolszewicką dywizję w bitwie pod Kropiwną. Dziś mieszka tu około 50 tyś. Polaków skupionych wokół Domu Polskiego i rzymsko-katolickiej parafii.
A to już centrum Kijowa z gmachem cyrku – po prawej kolumna poświęcona poległym w wojnach.
I jeszcze zdjęcie dworca elektriczek, który przylega do rozbudowanego dziś dworca głównego. Część obiektów po odrestaurowaniu na EURO 212 prezentuje sie nieźle, ale niestety nie wszystkie inwestycje zostały ukończone.
Comments are closed.