Nasz las wygląda niczym pogorzelisko. Spalone słońcem i utrzymującą się od wielu dni suszą borowiny (jagodziska) teraz walczą o utrzymanie życia swoich korzeni, a deszczu jak nie było, tak nie ma. Nasz przysmak – czarna jagoda z trudem walczy o przetrwanie. Jeszcze nie tak dawno właśnie nasz przysiółek Kęszyce, słynęły z urodzajnych krzewów jagód z nad wyraz dużymi owocami.
sie
24
Comments are closed.