Dziś pora, kiedy pielgrzymi zmierzają śladami papieża Franciszka, który właśnie odwiedza Kraków i Częstochowę w ramach Światowych Dni Młodzieży. Ja zapraszam podążać śladami Ojca Mateusza z telewizyjnego serialu – to w ramach postów z cyklu: moje pilotaże wycieczek.
Powyżej panorama Sandomierza, a w oddali Wisły z platformy widokowej na Bramie Opatowskiej. Wstęp 2 złote i trochę stania w kolejce na wieżę, ale warto.
Urokliwy Sandomierz prezentuje nam ten telewizyjny serial. To tu spotkamy brukowany rynek z charakterystyczną studnią pośrodku. Rzesze turystów wędrujących uliczkami w poszukiwaniu miejsc, które znają z ujęć kamery telewizyjnego operatora.
W okolicach Sandomierza sporo sadów jabłoniowych, więc tutejsze lokale serwują dla ochłody coraz częściej wchodzący na rynek cydr – wytwarzany właśnie z naszych polskich jabłek (grając na nosie Putinowi).
Można w restauracjach skosztować niedrogich potraw kuchni regionalnej. Jest też pierogarnia z szeroką listą ofert.
Po zwiedzeniu rynku warto się wybrać do nieco oddalonego kościoła pw. św. Jakuba.
Droga z rynku prowadzi przez jedną z bram otaczających stare miasto – Bramę Dominikańską znaną Uchem Igielnym. Schodzimy w dół, nad rzekę, żeby dojść do lessowego wąwozu zwanego świętojakubskim lub też staromiejskim.
Docieramy do dominikańskiego kościoła św. Jakuba, budowanego w latach 1226 – 1250 z późnoromańskim, ceglanym portalem. Chwila relaksu pod wiekowymi lipami na szlaku z muszlami św. Jakuba wracamy do zabytkowego miasta. Kierujemy się w stronę Wisły do kolejnego wąwozu. To niezwykle urokliwy wąwóz Królowej Jadwigi. Nad nami korony drzew, a my wędrujemy jakby pomiędzy ich korzeniami. Przy dobrej pogodzie to relaksacyjny spacer dla każdego niemal turysty.
Podchodzimy, a właściwie to wspinamy się pod mury miejskie, zostawiając majestatycznie prezentujący się zamek na skale i dochodzimy do gotyckiej katedry z XIV w. Obok Dom Długosza z XV w., który obecnie mieści Muzeum Diecezjalne.
Ponownie zmierzamy w kierunku rynku z dostojnym ratuszem. Dla ochłody możemy jeszcze zwiedzić podziemne labirynty (lochy i piwnice) znajdujące się pod zabytkowym centrum Sandomierza. Ja znajduję wolny stolik na podcieniach, zamawiam cydr i podglądam turystów.
Comments are closed.