Po wielkich mrozach nastąpiły wielkie opady śniegu. Przytaczana w poprzednim poście sławojka (a tu u nas mówią - haziel) może czekać do następnej zimy - krany puściły. Woda odmarzła i... read more →
Przed wyjazdem do lasu, wybrałem się do osiedlowego sklepu, aby uzupełnić zapas świeżej słoninki dla moich leśnych ptaszyn. Na stoisku mięsnym moją uwagę zwrócił świński ogon po prostu - wszak... read more →