
1 marca 2012, czwartek, 20:01
jak Wisła szeroka, jak Wisła głęboka.
Znana pieśń kiedyś często dochodząca z żołnierskich koszar zaszumiała mi dziś, kiedy spacerowałem po moście w mieście Orel (Orzeł) w zachodniej Rosji.
Rzeka jeszcze skuta lodem, po którym mieszkańcy tego starego miasta na skróty wędrują w kierunku artezyjskiej studni (140 m) po cerkiewną wodę. Sam miałem okazję sprawdzić, że w kranach woda fatalna jest do picia, stąd większość woli się zaopatrywać w wodę głębinową obok starej, klasycystycznej cerkwi.

To z kolei kolejna cerkiew, która ochroniła się przed atakami niemieckich wojsk w 1941 – 43 roku – miasto było dwukrotnie zniszczone.
Niewiele pozostało zabytkowych budowli.
Jedną z nich jest dawna siedziba banku z 1898 roku – dziś tu również znajduje się bank. Miasto liczy około 330 tysięcy mieszkańców.
Źródła donoszą, że miasto Orel zostało założone w XII wieku jako twierdza Księstwa Czernihowskiego. Przez wojska polskie zdobyte w 1615 i 1616 roku.
I może jeszcze stary hotel Orel też zasługuje na zaprezentowanie. Jego ciekawa architektonicznie bryła, wystrój (i wygórowana cena za nocleg) przypomina czasy carskiej świetności.


Ostatnie komentarze
4 lutego 2019 Wojtek skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "Tzw. glut, to jakaś galaretowana forma powstała w procesie..."
30 stycznia 2019 justyna skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "a czym właściwie jest ten ‚glut’? czy on w jakiś..."
24 października 2018 Wojtek skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "Ja filtruję przez kilkakrotnie złożoną tetrę..."
9 października 2018 justyna skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "a jaki jest patent na przefiltrowanie? gaza?..."
3 lipca 2018 Wojtek skomentował Żenicha kresowa – nalewka z dzikiej róży "Ja wykorzystuję całe owoce bez szypułek. Dla lepszej..."