Poprzez Opolskie Centrum Informacji Turystycznej dotarła do nas para sympatycznych Paryżan – Geraldine i Sebastien. Zamierzali spędzić w naszej chacie tylko jeden nocleg, a pozostali trzy dni.
Ona z zawodu fotograf – specjalizująca się w dokumentowaniu industrialnych obiektów. Poszukiwała na Opolszczyźnie również tematów związanych z rolnictwem. Sporo czasu spędziła na fotografowaniu eksponatów odlewni w Zagwiździu wyeksponowanych w na terenie obiektów zabytkowych udostępnionych przez wójta gminy – Pana Puławskiego. Polecane przeze mnie Muzeum Wsi Opolskiej w Opolu – Bierkowicach również zainteresowało ich bardzo.
Dla zrealizowania ich celu pobytu w Polsce, w kolejnym dniu zaproponowałem im wycieczkę do mini skansenu maszyn rolniczych w Starych Kolniach na terenie gospodarstwa agroturystycznego Lewandówka. Tam właścicielka – Pani Gorek zaskoczyła nas poczęstunkiem własnymi pierogami i pysznym sokiem z mięty. Trafiliśmy tam bowiem na proces lepienia przez miejscowe gospodynie pod okiem Pani Ireny dwudziestu tysięcy (sic!) tych smakołyków na Święto Pieroga, które po raz kolejny jest organizowane przez lokalne stowarzyszenie w dniu 29 sierpnia.
Bogaty we wrażenia dzień zakończyła sesja zdjęciowa stada krów na łące w Starych Budkowicach, wzbudzając tym samym sensację wśród okolicznych mieszkańców. Gdyby nie zbyt późna pobudka naszej fotografki, to proces dojenia krów w gospodarstwie pana Krzysztofa K. byłby bardziej okazały, ale i tak zdjęcia zagrody były bardzo zadowalające dla Francuzów.
Długie, wieczorne dyskusje na tematy społeczno – kulturalne (połączone z degustacją lokalnego trunku) zakończyła wyrażona przez naszych gości propozycja wykorzystania niezwykłej ciszy naszej śródleśnej bazy do zorganizowania wielkiego koncertu muzyki klasycznej lub jazzowej (Sebastien jest muzykiem i kompozytorem) z wykorzystanie naturalnej, amfiteatralnej rzeźby terenu.
Atrakcyjność naszego miejsca, a nade wszystko spokój, cisza i atrakcyjność Borów Stobrawskich zachęciły naszych francuskich gości do przedłużenia u nas pobytu. W drodze rewanżu za zorganizowanie interesującego pobytu zostałem z małżonką zaproszony na tygodniową wycieczkę do Paryża. Nasi goście dysponują odrębnym miejscem noclegowym w swojej paryskiej pracowni specjalnie dla nas, gdzie Geraldine i Sebastien tym razem będą naszymi przewodnikami.
A w naszym lesie słońce nadal dopieka – komary również (zdarzają się też gwałtowne burze). Czekamy na grzyby, które już się zaczynają pojawiać.
PS. Pozdrowienia dla naszej sympatycznej pary Paryżan. To miejsce będzie wykorzystane na wklejenie obiecanej mailowej fotki.
Comments are closed.