Miniony miesiąc był ubogi w bieżące wpisy na blogu z powodu moich częstych wyjazdów służbowych. Dziś już Niedziela Palmowa i zakopiańska palma, którą otrzymaliśmy w prezencie od córki z jej wypadu w góry.
Marzec był dla mnie miesiącem życia na walizkach.
Dwa wyjazdy do Moskwy i jeden do Dusseldorfu – poprzedzony krótkim pobytem w Berlinie, odwlokły przeprowadzenie przeglądu technicznego Chaty w lesie.
Okazało się, że tegoroczna krótka, ale ostra zima zrobiła swoje. Prawie trzydziestostopniowe mrozy wymusiły konieczność przeprowadzenia większych remontów instalacji doprowadzenia wody i jednej z łazienek. Będę je musiał zrealizować jeszcze przed majowym weekendem.
Comments are closed.