Nasze przydomowe maki w tym roku trafiły na kiepską, mokrą i zimną porę. Rozkwitały w deszczu i w zapomnieniu. Jednak udało mi się je choć na krótko utrwalić.
Natomiast pogoda ta chyba była dobra dla pierwszych grzybów, które znalazłem pod dębami. To borowiki – wielkość jednego z nich wskazuje na to, że już pod koniec maja wystawił swój kapelusz. Bywają tu w Borach Stobrawskich majowe grzyby.
Dołączam jeszcze do tych fotek dzisiejszą, z przedwieczorną mgłą na naszej łące. Ona na pewno zwiastuje już nadchodzące ciepło i dobrą pogodę.
Comments are closed.