Piękna pogoda sprawia, że jesienne prace przy Chacie w lesie można z przyjemnością wykonywać. Właśnie zakończyłem proces suszenia śliwek na przydomowej grillo-wędzarni-suszarni. Przez całe lato przy tym obiekcie grillowaliśmy, a teraz przyszła pora na wykorzystanie jeszcze jednej jego funkcji. Śliwki w tym roku obrodziły i mogłem sobie pozwolić na zrobienie własnych zapasów suszonych śliwek na zimę. Suszone w gorącym dymie mają niepowtarzalny smak i aromat.
Nasi goście korzystali z wyjątkowo obfitego w tym roku grzybobrania. Takie m.in. dorodne borowiki można było zbierać w Borach Stobrawskich i było ich w tym roku naprawdę dużo.
Złote barwy jesieni już w pełnej krasie wraz z czerwienią dębu przy pawilonie ogrodowym.
Comments are closed.